Najwyższa Izba Kontroli opublikowała informację o wynikach kontroli bezpieczeństwa elektronicznych zasobów informacyjnych w jednostkach samorządu terytorialnego w województwie podlaskim. Zdaniem Izby wszelkie informacje o obywatelach, w tym dane wrażliwe, przechowywane w formie elektronicznej przez jednostki samorządowe, nie są odpowiednio zabezpieczone przed nieuprawnionym dostępem.
Dane mogą w każdej chwili zostać przejrzane, przejęte lub zniszczone. Samorządy nie wiedzą nawet, kto ma do nich dostęp, gdyż nie monitorują tych kwestii. Większość skontrolowanych jednostek nawet nie podejmuje działań minimalizujących ryzyko utraty informacji.
W prawie wszystkich skontrolowanych jednostkach poziom bezpieczeństwa systemów informatycznych i usług sieciowych był na niezadowalającym lub na bardzo niskim poziomie. Jedynie w Urzędzie Miejskim w Suwałkach poziom zabezpieczeń odpowiedzialnych za autoryzację dostępu do sieci wykonano profesjonalnie, zasoby informacyjne były właściwie chronione przed nieuprawnionym dostępem, kradzieżą lub utratą, a praca sieci znajdowała się pod pełną kontrolą jej administratora – czytamy w informacji prasowej NIK.
Województwo podlaskie nie jest jednak pod tym względem wyjątkowe, a krytykę zawartą we wnioskach z raportu powinny wziąć do siebie wszystkie placówki administracji publicznej. Zaniedbania trwają od lat, a zagrożenia związane z utratą poufności, ograniczeniem dostępności oraz naruszeniem integralności informacji stale się zwiększają.