Obawy przed wyborami

Głównym tematem wrześniowego spotkania Sekcji były problemy z przygotowaniami do wyborów samorządowych oraz cedowanie zbyt wielu zadań na informatyków gminnych. Zagadnienie zostało opisane przez Portal Samorządowy w artykule „Czarne chmury nad wyborami samorządowymi. System może paść”. W tekście wypowiadają się m.in członkowie naszej Sekcji:

W naszym urzędzie taka osoba jest tylko „na papierze”. My nie migamy się od pracy. Brakuje jednak osoby decyzyjnej i kompetentnej. Wtedy wszystkie zadania zwala się na informatyków.

Informatycy zdają sobie sprawę, że w wielu wypadkach urzędnicy wyborczy dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków, jednak tam gdzie ich nie ma sprawa wygląda bardzo źle. Przepisy nie przewidują bowiem takiej sytuacji. Jako przykład podają przygotowania wzorów kart wyborczych.

Zgłaszaliśmy do sekretarza gminy, że zbliżają się wybory i trzeba wykonać pewne czynności. Potem i tak to my byliśmy np. wysyłani do zakładów poligraficznych, żeby wydrukować obwieszczenia

W artykule została też podniesiona kwestia błędów we wzorach kart udostępnionych przez Państwową Komisję Wyborczą, a także na niepotrzebne wyśrubowane wytyczne (np. podawanie dokładności wymiarów do dziesiątej części milimetra).

Choć to może brzmieć jak żart, prawda jest taka, że suma wszystkich wymiarów wewnętrznych karty nie odpowiada jej szerokości

Innym problemem, który podnoszą informatycy jest kwestia wyposażenia lokali wyborczych w dostęp do internetu. Jest on potrzebny do wprowadzania wyników głosowania do systemu teleinformatycznego PWK. Zdaniem specjalistów w wielu miejscach nie da się zapewnić stabilnego łącza o odpowiednich parametrach.

Kłopot przy organizacji wyborów stanowi też obsadzenie tzw. operatorów, którzy mają na miejscu w lokalu wyborczym wprowadzać dane o frekwencji, a później wyniki. Przewidywane wynagrodzenie za tę pracę to niecałe 300 zł.

Jako pełnomocnik ds. teleinformatycznych muszę obsadzić 8 miejsc. Do tej pory nie znalazłem chętnych do pracy za takie pieniądze.

Informatycy nie po raz pierwszy zwrócili uwagę na techniczne problemy organizacji wyborów. W pierwszej wersji przepisów mowa była np. o ich wideorejestracji i transmisji online. Jako członkowie Sekcji Informatyków Administracji Publicznej cieszymy się, że zrezygnowano z nierealnych do realizacji zapisów. Niepokoi nas jednak to, że w wielu wypadkach osoby odpowiedzialne za przeprowadzenie wyborów uciekają od rozwiązywania problemów i cedują na pracowników IT zadania, które do nich nie należą.

Brak możliwości komentowania.